“Życie wcale nie jest takie złe, zwłaszcza jeżeli patrzeć na nie od tyłu. Trzeba tylko nauczyć się uciekać w siebie. Można siedzieć, można leżeć, czyli fizycznie tkwić w bezruchu i jednocześnie uciekać. (...) Tam uciekała dla przyjemności, czasem z nudów albo ze zwykłej chęci przeniesienia się w inny, przyjazny świat. Zostawiła sobie tylko dobre wspomnienia, złe odkładała w niepamięć. Tu, w sanatorium, próbowała uciec od wszystkiego, co było nowe i przez to niepokojące.”