– Zośka, co jak co, ale na swat­kę to ty się zu­peł­nie nie na­da­jesz. – A niby dla­cze­go? – ob­ru­szy­ła się Zofia, prze­ry­wa­jąc wy­szy­wa­nie ko­lej­ne­go ka­fta­ni­ka dla ma­ją­ce­go nie­ba­wem przyjść na świat dziec­ka. – Po pierw­sze, nie je­steś tak stara jak naj­star­sze drze­wo we wsi. Po dru­gie, nie je­steś tak brzyd­ka jak żona szew­ca z Ko­sto­po­la. I po trze­cie, nie je­steś prze­bie­gła jak lis, co kury z kur­ni­ka wy­kra­da – wy­li­cza­ła przy­ja­ciół­ka.
Został dodany przez: @Malwi@Malwi
Pochodzi z książki:
Chłopiec z Kresów
2 wydania
Chłopiec z Kresów
Tomasz Wandzel
7/10

Jest rok 1943. Wschodnie rubieże Rzeczpospolitej zajmowane są raz przez wojska sowieckie, raz przez niemieckie, Ukraińcy zapominają o latach dobrych stosunków i mordują swoich sąsiadów. Na tym wst...

Komentarze

© 2007 - 2025 nakanapie.pl