“Zasadniczo porwania wiążą się z mniejszą ilością krwi i przemocy niż morderstwa, przynajmniej na początku. Porwanie to w znacznej mierze nieobecność.”
Koniec to dopiero początek „Mam nadzieję, że o mnie nie zapomniałaś. Zagramy?” Kiedy Antonia Scott otrzymuje tę wiadomość, doskonale wie, kto ją wysłał. Wie też, że w tej grze prawie nie da s...