“- Żadnych. Byle nie ''Siwobrody Halt'' - odpowiedział. Horace nie omieszkał wyrazić swojego rozczarowania: - Ależ to jedna z moich ulubionych piosenek! Halt spoglądał na twarze obu uradowanych młodzieńców. - Mam dziwne wrażenie, że jeszcze mi przyjdzie gorzko żałować, iż zgodziłem się przystać do oddziału specjalnego - burknął.”
Ku wielkiemu zdziwieniu Willa, Halt nie pojawia się na dorocznym Zlocie Zwiadowców. Okazuje się, że musiał wyruszyć do Sisley, by sprawdzić pogłoski na temat niepokojących wydarzeń na zachodnim wybrz...