“Wyszli na podwórze. Z małych zakratowanych okien dochodziły krzyki i błagania nowych więźniów. Jeszcze nie nauczyli się, że to nic nie da.”
Była komisarz Klementyna Kopp po czterdziestu latach wraca w rodzinne strony. Na prośbę matki ma przyjrzeć się sprawie pewnego morderstwa. W drodze do Złocin znika jednak bez śladu. Mieszkańcy zgodnie...