“Wyrzucili ją stamtąd złymi, okrutnymi słowami. Zabijali ją za życia, niszcząc w niej poczucie własnej wartości, niszcząc całe jej dobro dla ludzi świata, bo dla siebie już chyba go nie miała. Zabijali za życia centymetr po centymetrze, milimetr po milimetrze jej człowieczeństwo, indywidualizm i wartości, które wyznawała, i to tylko dlatego, że była „inna”. Posłużyli się do tego jej poczuciem wrażliwości. Czy można zamordować kogoś słowami? Jak widać można. Oni to zrobili: mową nienawiści.”
Gabi już wie, że po pierwszym, szczeniackim „nie”, trzeba dorosnąć , wziąć się w garść i dostosować się do nowej sytuacji. A może nawet ją polubić? Nowe przyjaźnie są jak wiosenny powiew wiatru i ci...