RANCZO FANTAZJA. NOWE PRZYJAŹNIE
Gabrysia czuje się na ranczu wspaniale. Ma wielu nowych przyjaciół, chłopaka i kochającego tatę. Już mówi do Piotra „tato”. I wcale nie czuje się z tym dziwnie. Wydaje jej się, że jest idealnie. Czy aby na pewno? Na blogu dziewczyny pojawia się coraz więcej hejtu. Brysia wie, że rozpoczęła go Karioka, która usilnie stara się doprowadzić Gabrysię do rozpaczy. No i jeszcze osoby, którym niby mogła zaufać, a jednak to nie do końca prawda. Jakby tego było mało mama Gabi będąca w Stanach Zjednoczonych wygląda coraz gorzej.
Uwielbiam tą serię dlatego, że zawsze poprawia mi humor i odciąga od mich prywatnych problemów. Czuję, jakby główna bohaterka była mi bliska. Oliwia Natecka wykreowała ją właśnie w taki realistyczny sposób. Nie ma tu żadnego fałszu. A postacie mają zarówno swoje wady, jak i zalety. To wszystko sprawia, że książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Żałuję, że nie ma kolejnych tomów, bo najchętniej przeczytałabym je wszystkie naraz. Dosłownie w jeden wieczór. Autorka ma bardzo lekki styl pisania. Ma się wrażenie, że oglądamy film, który kończy się nie wiadomo kiedy. Jednocześnie pragniemy i nie chcemy zakończenia.
Nie jest to literatura, która dosłownie zmieni Wasz sposób postrzegania świata. Absolutnie nie. Ale bardzo miło się do niej wraca i spędza przy niej czas.
Podsumowując, moim zdaniem warto sięgnąć po „Ranczo fantazja” jeśli szukacie pozycji lekkiej i przy...