“Wszystko na swoim miejscu, idealny porządek: 500 czy 600 rozpostartych nad głową, osłaniających mnie od świata rowerów. Był w tym jakiś ukryty sens. Wpatrywałem się w nie wiedząc, że mam przed sobą czterdzieści pięć minut wytchnienia pod rowerowym drzewem.”