“Wszystko działo się tak, jak to sobie zamyśliła. Nic nie odbiegało od planu, który opracowała i konsekwentnie realizowała. I tylko jedna myśl ją kłuła w serce - nic nigdy nie dzieje się tak, jak człowiek sobie wymyśli. Bóg zawsze rzuci coś pod nogi i to coś zazwyczaj zmienia całkowicie bieg wydarzeń.”
Konwenanse, skromność i dobre obyczaje idą w kąt, o moralności lepiej zapomnieć… Ignacy, którego rodzice należą do śmietanki towarzyskiej Warszawy lat dwudziestych XX wieku, z ogromnym zapałem wpro...