- Właśnie stłukł komplet do przypraw - zauważył Ridcully.
- Będzie szczypało w oczy przez parę godzin.
- Owszem, ostry jest jak musztarda - przyznał dziekan.
- Żeby tylko nam nie dosolił - mruknął pierwszy prymus. Nadrektor uniósł dłoń.
- Domyślam się, że ktoś zamierza zaraz powiedzieć coś w stylu: „Mam nadzieję, że straż się nie dopieprzy” - rzekł. - Albo: „Chłop jest dzisiaj nie w sosie”. Założę się, że wszyscy myślicie, co by tu powiedzieć głupiego o keczupie. A ja chciałbym się tylko dowiedzieć, jaka jest różnica między moimi wykładowcami a bandą idiotów z groszkiem zamiast mózgów.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Muzyka duszy
10 wydań
Muzyka duszy
Terry Pratchett
8.6/10
Cykl: Świat Dysku, tom 16

Inne dzieci dostawały w prezencie cymbałki. Susan musiała tylko prosić dziadka, żeby zdjął kamizelkę. Tak. Ma Śmierć w rodzinie. Trudno jest normalnie dorastać, kiedy dziadek jeździ na białym koniu i ...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl