“Wiadomość była lakoniczna, składała się wyłącznie z dwóch zdań. Przeczytał ją w zasadzie jednym rzutem oka: "Morderca wraca na miejsce zbrodni. Nawet jeśli minęło trzydzieści lat".”
"Obejrzał się za siebie. Nikt oprócz niego nic nie zauważył. Goście siedzieli przy stołach, dwie pary wolno tańczyły. Jedni i drudzy wyglądali, jakby już także pomarli. Wesele żywych trupów, pomyślał...