“W życiu nic nie jest oczywiste, czarne albo białe. Życie to jedno niekończące się pasmo rozczarowań, pomyłek, niespodzianek i zawirowań. To taki bulgoczący kocioł, w którym każdego dnia gotujemy potrawę złożoną z innych składników. Ze smutków, radości, uśmiechu i łez. Z dobrych i złych chwil. Raz ze szczyptą cukru i soli, raz pieprzu albo dziegciu. Ilość przypraw decyduje o smaku. A smak każdy z nas ma przecież inny...”
Serce Zośki zostaje złamane. Traci dziecko, a mąż okazuje się draniem. Pakuje więc walizkę i ucieka, zostawiwszy za sobą nieudane małżeństwo i nieprzychylnych ludzi. Jest schyłek lat 60. Łódź. Dz...