“- Uwielbiam to nasze proste, pracowite wiejskie życie - westchnęła panienka Lukrecja, patrząc na chłopów mozolnie przewracających grabiami siano.”
Jak może się skończyć przygoda, w której biorą udział trzy niezbyt rozgarnięte dziewoje i zdobyczna armata Pradziadunia? Wiadomo - wystrzałowo! Ale to dopiero początek ambarasu! Bo przejście ze stanu...