To, co ujrzał, tak go zaskoczyło, że aż rozdziawił usta i zastygł zastygł z owym niezbyt mądrym grymasem, przydającym mu wygląd wsiowego głupka. Przełożony bowiem spoglądał na niego z takim obrzydzeniem, jakby patrzył na psią kupę rozmazaną na podeszwie buta.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Morderstwo pod choinkę
Morderstwo pod choinkę
Hanna Greń
7.3/10
Cykl: Dioniza Remańska, tom 7

Nadchodzące Boże Narodzenie miało być dla Dionizy Remańskiej wyjątkowe. Niestety, zamiast kameralnych świąt z bliskimi, czeka ją pobyt w górskim pensjonacie swojego pracodawcy. Do Niźniej Polany przy...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl