“Teraz była po prostu stara, grubą babą. Po wiejsku rozlazłą i roztytą. Taką, na której nawet nie zawiesiłby oka.”
"Obejrzał się za siebie. Nikt oprócz niego nic nie zauważył. Goście siedzieli przy stołach, dwie pary wolno tańczyły. Jedni i drudzy wyglądali, jakby już także pomarli. Wesele żywych trupów, pomyślał...