“Ten lipcowy poranek był dźwięczny jak kościelna nawa.”
Kiedy ma się dziesięć lat, chce się bawić z kolegami, grać w piłkę, wyjść na lody... Ale Sebastien marzy tylko o tym, by znalazło się lekarstwo na jego śmiertelną chorobę. Chłopiec wyjeżdża na wieś, g...