“...stworzenie małego świata dla każdego z nas wymaga zbiorowego marzenia o wolności. W następstwie przemocy, chwilowej lub długotrwałej, pytamy siebie o to, czego możemy potrzebować, jak tym razem możemy przetrwać, jak troszczyć się o siebie nawzajem, jak dbać o tę przestrzeń, która zachęca do szczerości, skłania do tego, by poddać się i otworzyć. jak zbudować mały świat, w którym możemy poczuć się piękni, poczuć się wolni? (s.210)”
Upalne londyńskie lato, z okien domów w Peckham sączy się muzyka, ludzie szukają ulgi od słonecznego żaru w skrawkach cienia na chodnikach, w parkach i w klubach. Stephen wraz z Del, najbliższą przyj...