“– Stój, bo strzelam! – Jakie strzelam? Kurwa, jakie strzelam?! Głos przypominający zgrzytanie zardzewiałego mechanizmu dochodził z prawej strony. Stara kobieta z pomarszczoną jak zwiędłe jabłko twarzą zamierzyła się na niego laską. – Ty chuju pierdolony!”
Seria brutalnych morderstw, pozornie niepowiązane ze sobą ofiary, brak wyraźnego motywu zbrodni. Sprawca nie zostawia po sobie żadnych śladów, oprócz tych, które chce zostawić. Czy zmumifikowane zwł...