- Przyprowadź ją kiedyś ze sobą - rzucił Tomek. - Razem z Wiśnią i Radziem ogarniemy jakiś miły wieczorek.
- Żebyście bydła mi narobili? Twoje nie doczekanie, nie raz widziałam was w akcji. - Jedwabniczykowski wstał z krzesła i na do widzenia podał rękę Basketowi.
- Dobra, dobra. Jak wytrzymuje z tobą, to najgorsze jest już za nią.
Został dodany przez: @Oliwia_Antonina_Zalewska@Oliwia_Antonina_Zalewska
Pochodzi z książki:
Full Ring
Full Ring
Artur Brandysiewicz
8/10

Kiedy Daniel decyduje się na przejażdżkę nowym autem kumpla, nieświadomie rozpoczyna zapierającą dech w piersi grę, w której na szali kładzie swoje życie. Za przeciwników ma dwie potężne organizacje:...

Komentarze

© 2007 - 2025 nakanapie.pl