Przymilne uśmiechy, które już zdążyły zagościć na twarzach tych, którzy stali najbliżej, skostniały. Gęby tych ludzi zamieniały się w groteskowe maski, które w oczach miały wypisany strach. U niektórych broda już unosiła się do góry i usta układały w taki grymas, jakby chciały splunąć. Gdzie indziej pełnemu uprzejmości uśmiechowi towarzyszył stalowy wrogi wzrok. Wszyscy jednak stali nieruchomo spętani jego spojrzeniem.
Został dodany przez: @sylwiacegiela@sylwiacegiela
Pochodzi z książki:
Narzeczona rewolucjonisty
Narzeczona rewolucjonisty
Katarzyna Maludy
10/10
Cykl: Saga warszawska, tom 5

Panna Haneczka Żarska poszukuje szlachetnej idei, której mogłaby poświęcić swoje życie. Pewnego razu na wykładzie Uniwersytetu Latającego słyszy o socjalizmie i od tego momentu pragnie nieść pomoc ci...

Komentarze

© 2007 - 2025 nakanapie.pl