Przez te lata usilnie próbowała odsłonić prawdę uniwersalną, którą bezlitośnie obnaża dopiero starość, że ludzka egzystencja to przechodzenie z nicości w nicość. Jesteśmy jak te biedne chomiki uwięzione w klatce: kręcimy się w kółko i nie posuwamy ani o krok do przodu, choć utrudzeni i wyczerpani wierzymy, że przemierzyliśmy tysiące kilometrów życia, a nasz wysiłek się opłacał. Zasługujemy więc na spokojny sen. Musimy zebrać siły, ponieważ jutro czeka nas nowy dzień. Kolejne złudzenia, nowe cele i wyzwania. Znowu kręcimy się jak w kieracie, w złudnym poczuciu, że zmierzamy dalej i dalej, choć nie zbliżamy się nawet o milimetr do utraconego raju, gdzie wszystko nabrałoby sens.
Pochodzi z książki:
Przeminęło z czasem
Przeminęło z czasem
Angela Becerra
7.2/10
Seria: Poza serią

Mazarine, młoda malarka, mieszka w starym paryskim domu. Nie jest w nim sama: towarzyszy jej... Sienna – święta, ukryta tu przed wiekami w kryształowej trumnie. Z chwilą gdy Mazarine zakłada medalion ...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl