“Przeszłość zbiera się w popołudniach, tam czas wyraźnie zwalnia, przysypia w kątach, mruży oczy jak kot w świetle wpadającym przez żaluzje. Kiedy wspominamy, zawsze jest popołudnie, a przynajmniej ja tak mam. Wszystko jest zalane światłem. (...) Prawdziwe życie świata i człowieka można opisać za pomocą kilku popołudni, za pomocą światła kilku popołudni, które są popołudniami świata.”
„Ta powieść to literacka monografia najdelikatniejszego ludzkiego daru – zmysłu czasu i jego przemijania. Rzadko trafiają nam się tak szalone i cudowne książki”. Olga Tokarczuk „Gospodinow to Proust...