“Procedura przyjęcia nowego mieszkańca, poza interwencyjnymi przypadkami, to często długa i pokrętna droga, wybrukowana kompletowaniem dokumentacji, przeprowadzaniem wywiadów środowiskowych w miejscu zamieszkania i oczekiwaniem na upragnione miejsce.”
Czyli jak przeżyć geriatroapokalipsę i przy tym jeszcze dobrze się bawić. Dom pomocy społecznej to nie jest miejsce, o którym chce się rozmawiać. Media zazwyczaj interesują się nim tylko wtedy, gdy ...