“Powiedziałeś mi kiedyś, że wierzysz w Boga.
Starzec machnął ręką. Może, rzekł. Ale nie mam zaś powodu myśleć, że on wierzy we mnie. och, chciałbym go zobaczyć choćby na chwilę.
Co byś mu powiedział?
No, myślę, że po prostu coś bym tam powiedział. Powiedziałbym: Zaraz. Zaraz, zaraz, zanim się zaczniesz mnie czepiać. Zanim coś rzekniesz, chciałbym się o coś spytać. To on powie: A o co? To ja się wtedy go spytam: Po co żeś mnie tu właściwie wpakował w tę całą zasraną zabawę, co? Nic a nic żem z tego nie skapował.”