“- Podsłuchiwałeś wtedy na schodach? - dziwi się żona. - Oczywiście! Ufać, ale kontrolować, jak radził Lenin.”
Julia i Roman żyją z gier. Wymyślają rozrywki dla innych. Bawią, manipulują i straszą. Na mazurskim uroczysku znajdują prawie idealne miejsce do pracy. Bez hałasu, bez telefonów, bez ludzi. Tylko co ...