“Opowiem o moich pierwszych zwłokach. Miałam 36 lat, a one 81. Myły to zwłoki mojej matki. Łapię się na tym, że używam formy dzierżawczej „mojej matki”, jakbym chciała powiedzieć, że należały do mojej matki, a nie nią były. Moja matka nigdy nie była trupem, nikt nim nie jest.”
"Zwłoki to nasi superbohaterowie: niestraszny im ogień, potrafią znieść upadki z wysokich budynków i czołowe zderzenia ze ścianą. Można do nich strzelać, przejechać im po nogach motorówką - to ich nie...