“Odkąd pamiętam, miałem swoje rytuały, które pozwalały mi wierzyć, że świat jest jako tato uporządkowany, nawet jeśli wszystko dookoła po cichu pokazywało mi, że nie jest. ”
Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie. Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię. Przez błąd na bilecie kilkuletnie Satek wierzy...