“Oddaliwszy się od noża, poczuł się znacznie pewniej. Wielokrotnie zastanawiało go, dlaczego w obecności ukochanego ostrza zaczynał nagle tracić panowanie nad sobą. Nie widział w tym najmniejszego sensu.”
Czy działanie w imię wyższego dobra może gwarantować bezkarność? Czy wszyscy zasługują na drugą szansę? W klasztorze na odludziu, będącym schronieniem dla czterdziestu duchownych o nadwerężonej repu...