“Od tej złości zaczęło mu się robić gorąco, poczuł, że ma trudności z zaczerpnięciem głębszego oddechu. Rozglądał się przez chwilę spanikowany, uświadamiając sobie, że znikąd pomocy. I właśnie wtedy jednak w końcu zemdlał.”
„Juno” to dowcipna, nieco złośliwa, a zarazem ogromnie smutna opowieść o rodzinie, ambicji, kredytach, śmierci i żałobie oraz o pewnej astronomce z XVII wieku. Na przykładzie jednej całkiem zwyczajn...