“- O proszę, jest i nasz burmistrz! (...) - Jan August. - Podobno interesanci ciągle się mylą, które to imię, a które nazwisko- zaśmiał się Sebastian. Zabrzmiało to, jakby żaba rechotała w rurze kanalizacyjnej.”
Każde małe miasteczko skrywa swoje mroczne tajemnice. Przed złożeniem ciała do grobu ktoś je związał w kostkach. Grubym sznurem. Tam, gdzie kiedyś biło serce, teraz tkwiły kawałki po drewnianym kołku....