“„Normalne, miłość to nieprzejmowanie się brzydotą tych, których kochamy. Albo coś więcej i to więcej niosło w tamtym korytarzu i takie potwierdzenie: miłość to bezwarunkowa, fizyczna, zmysłowa niezdolność (ślepe oko przecież nie widzi, głuche ucho nie słyszy) dostrzeżenia ohydztwa i brzydoty tych, których kochamy”.”
Najpierw był pomysł by napisać książkę o oddechu. O zadyszce od natłoku zdarzeń, o nerwowym a może smogowym kaszlu. Tez o miarowym oddychaniu. W końcu o sztucznym oddychaniu, wstrzymywaniu oddechu, o...