“Nocą mało kto tędy chodził. Przez rzednącą gęstwinę drzew było widać w oddali domy z ulicy Kazimierza Wielkiego, zwanej przez sandomierzan złodziejówką.”
Coś czai się we mgle… Sandomierz spowity październikowymi mgłami łapie oddech po intensywnym sezonie turystycznym. Spokój mieszkańców burzy jednak brutalne morderstwo kobiety. Podobnie jak w zapom...