“Niech już więc będzie gadanie. Tego i tak się nie uniknie. Zawsze ktoś będzie obgadywał, jeśli nie za to, to za tamto. Jak się puszczasz - źle, jak za cnotliwa jesteś - też źle. Jak ci mąż spierdolił, a ty go wciąż uważasz za męża - źle, bo trzeba być idiotką. Ale jakbyś spróbowała gdzie indziej szczęścia poszukać, to tez cię rozszarpią, bo przecież masz ślubnego.”
"Obejrzał się za siebie. Nikt oprócz niego nic nie zauważył. Goście siedzieli przy stołach, dwie pary wolno tańczyły. Jedni i drudzy wyglądali, jakby już także pomarli. Wesele żywych trupów, pomyślał...