“Nie wiem, czy Ci ludzie byli naprawdę wolontariuszami.[...] Bez ich poświęcenia skutki katastrofy w elektrowni atomowej byłyby znacznie gorsze.Gorsze na Ukrainie i Białorusi, ale także gorsze w całej Europie, której połowa ludności musiałaby zostać przesiedlona, a połowa jej powierzchni przestałaby się nadawać pod uprawę.Likwidatorzy oddali do dyspozycji władz jedną z niewielu rzeczy, jakie można było jeszcze posiadać w Związku Radzieckim - swoje życie.”
Trzydzieści lat po wybuchu reaktora w Czarnobylu, skutki tej tragedii są wciąż odczuwalne. Nazwany przez Washington Post „człowiekiem-legendą”, Igor Kostin 26 kwietnia 1986 roku przeleciał nad elekt...