“– Nienawiść? – zapytał Fred. – Cóż, z nienawiścią jest jak z miłością, nieprawdaż? Nie można jej rozkazywać, nie można nią sterować. Tych uczuć nie można przywoływać, jeśli ich nie ma, ani też nie można się ich pozbyć, jeśli się w kimś zagnieżdżą.”
Po śmierci męża, życie Rebekki Brandt straciło sens do tego stopnia, że postanawia się z nim rozstać. Jednak niespodziewana wizyta starego przyjaciela w towarzystwie dwojga przypadkowo spotkanych aut...