Nagle łyżeczka rzucona przez jedną z kobiet — ciągle brudna od mieszania kawy — przeleciała ponad blatem, zatoczyła spłaszczony łuk nad krawędzią zlewu i wylądowała z brzękiem i głośnym chlupnięciem w misce z wodą, która rozprysnęła się na boki po ściankach zlewu.
To mógł być Marek… Wczoraj to on mógł być jak ta łyżeczka.
Gdy ta myśl w pełni do mnie dotarła, zrobiło mi się ciemno przed oczami, nogi osłabły i gdyby nie ściana pod ramieniem, pewnie bym upadł. To mógł być Marek. Mógł skoczyć. Odebrać sobie życie. Tak po prostu. W jednej chwili tam był, a w następnej — mogło go nie być. Gdyby nie kobieta na moście…
Został dodany przez: @vanessa.mozdzer@vanessa.mozdzer
Pochodzi z książki:
Ślad anioła
Ślad anioła
Vanessa Możdżer
8.4/10

Czy wierzysz w przeznaczenie? To pytanie wywołało między Mariuszem Wilkiem a jego dziewczyną kłótnię, po której mężczyzna opuścił bar i postanowił wrócić do domu na piechotę. Wybierając trasę prz...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl