“Na milicję/policję nie można było liczyć. Obywatele brali sprawiedliwość w swoje ręce lub płacili grupom przestępczym, żeby ci za nich tę sprawiedliwość wymierzali. ”
Brutalny świat, który znają nieliczni Artur od małolata mieszka na Marymoncie. W murach podstawówki nr 53, na osiedlowych ławkach, a także od lokalnej społeczności chuliganów otrzymuje prawdziwą szk...