Mówiła: "mój mąż" i smakowała każdy wyraz oddzielnie. "Mój" to była wyłączność. Mogły sobie inne kobiety patrzeć, zazdrościć, ale on tylko do niej należał, bo słowo "mąż" z kolei znaczyło bliskość i intymność, jakiej nikt inny nie mógł jej ofiarować.
Został dodany przez: @roksana.rok523@roksana.rok523
Pochodzi z książki:
Przebudzenie
3 wydania
Przebudzenie
Irena Matuszkiewicz
8.2/10
Seria: Seria Biała

Życie zaczyna się po setce. Jadwiga właśnie skończyła sto lat i nie zawraca już sobie głowy planowaniem najbliższej przyszłości. W zamian za to żyje ?do tyłu?. Buszuje w pamięci: od szczęśliwego dziec...

Komentarze

© 2007 - 2025 nakanapie.pl