“Morderstwo rzecz straszna, oczywiście, ale zamiast przerażenia rosło w niej coś jednak zgoła innego: czuła się znów jak sędzia śledczy na tropie. Niestety, kiedy dojechali na miejsce okazało się, że rola sędziego śledczego została już obsadzona. ”
Profesorowa Szczupaczyńska ma tysiąc spraw na głowie. Musi pamiętać o pulardzie na obiad, nie zapomnieć kupić wina przeciwko cholerze, sprawdzić, czy nowa służąca dobrze wyczyściła srebra. I jednocześ...