Moja mama powtarzała, że miłość jest jak taniec. Najpierw partnerzy depczą sobie po palcach, próbują ustalić, które prowadzi, szukają wspólnego języka i uczą się sygnałów. Dopiero po tym pełnym trudów początku następują radość i zrozumienie. Można wirować w walcu lub stykać się ciałami podczas tanga.
Został dodany przez: @olilovesbooks2@olilovesbooks2
Pochodzi z książki:
Mężczyzna z dołeczkiem w brodzie zwiastuje kłopoty
Mężczyzna z dołeczkiem w brodzie zwiastuje kłopoty
Kamila Szczepańska-Górna
9.8/10

Tam, gdzie kłamstwo spotyka pożądanie, rodzi się niebezpieczna gra. Eliza, mistrzyni podwójnego życia, nie zauważyła momentu, w którym wymknęła jej się z rąk kontrola. Każda decyzja oznacza wyścig z...

Komentarze

© 2007 - 2025 nakanapie.pl