“Mogła topić ciało w wielkich, burych swetrach, zarzucać chusty, by ukryć biust, ale wolała inaczej. Cycki na wierzchu, wysokie obcasy i zachowanie portowej dziwki. Niech patrzą. Niech się ślinią.”
Wymyślił ją, chociaż była zupełnie realna: miała imię, nazwisko i brązowe włosy spięte w kucyk. Monika – córka stolarza z małego miasteczka, nieśmiała wielbicielka romansów. Wysoka i tęga, skrywaj...