“...miał dobre serce, może nawet był trochę naiwny. Ufał ludziom, uważał, że jeśli on jest dla nich w porządku, oni odpłacą mu tym samym. A to nieprawda - westchnęła. - Moje doświadczenia są takie, że jeszcze bardziej cię wykorzystają. ”
W wyniku reformy szkolnictwa, pierwszy rocznik szóstoklasistów idzie do siódmej klasy. Dyrektor Biedrzycki, który nie lubi zatrudniać ludzi „z ulicy”, dzwoni do Weroniki Nowackiej i prosi ją o powrót...