“Michał Dziedzic uważał się za człowieka, który ma poukładane w głowie, co niekoniecznie musiało znajdować odzwierciedlenie w stanie czystości jego biura.”
GDZIE JEST NADZIEJA? Tę lipcową sobotę pamiętają wszyscy mieszkańcy Łodzi. Rozpisywały się o niej gazety, doszło wtedy do wielu niewyjaśnionych wypadków. Tamtego dnia w łódzkiej mgle rozpłynął si...