“Mężczyzna wziął do ręki teczkę z aktami, cieniutką tak, jak tylko mogła być na początku śledztwa. Nim jednak sprawa Julii Grabowskiej trafi do sądu, teczka spęcznieje niczym robak gnilny zamknięty z rozkładającym się trupem.”
To miasteczko jest jak przedsionek piekła, Trucizna sączy się do żył każdego, kto tu mieszka Topice, 31 stycznia 1998 roku. Rozdziobana twarz młodej dziewczyny przypomina maskę. Ofiara to córka...