“Mama z uśmiechem prezentuje mi pusty garnek - w jej słowniku 'najedzony' i 'szczęśliwy' to prawie synonimy.”
Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie. Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię. Przez błąd na bilecie kilkuletnie Satek wierzy...