“Lubiłem spacery, wśród obcych ludzi czułem się anonimowo, bezpiecznie. Zazwyczaj.”
W Szczecinie dochodzi do serii zabójstw. Bezwzględny morderca perfekcyjnie zaciera ślady, zostawia na ofiarach jedynie swój symbol – niewielki i prawie niewidoczny. Zabójca nie jest zwyczajnym opr...