“Lubię takie puste, zmęczone wieczory, kiedy wokoło nie ma nikogo, nawet śpiących, nawet umarłych. Jestem sobie sam w królestwie chłodu i ciemnej ciszy, jak chory, niewygrzany kot, jak wyblakły magnes. Zepsuty, ale wolny, kolejny, główny grzech.”
Owiane tajemnicą, nieznane miłosne listy do Haliny Poświatowskiej. Opowieść o miłości i przyjaźni Haliny Poświatowskiej i Ireneusza Morawskiego. Ona – poetka chora na serce. On – niewidomy literat. Po...