“Lisabeth mówiła cicho, ale stanowczo. Bała się oczywiście, że Wittich poczyta to za zbytnią zuchwałość. Ryzykowała, że złość w nim weźmie górę nad strachem, ale wyboru już nie miała. Albo w dyby ją tutaj zakują, a i tak przecież nadchodzącą zimą śmierć z głodu ją czekała, albo dostanie to, po co przyszła.”
Uporządkowane życie dyrektora kreatywnego londyńskiej agencji reklamowej Johanna Carleya wywraca się niespodziewanie do góry nogami. Pewnego wiosennego dnia pod przymusem wsiada do czarnego mercedesa...