“-Ktoś ma ochotę wymyślić jakiegoś nowego skrzata? -Może Wróżkę Wypadających Włosów? - zaproponował wykładowca run współczesnych. Pozostali zaśmiali się głośno. -Wcale mi nie wypadają włosy! - oburzył się dziekan. - Tylko pozostają w bardzo precyzyjnych odstępach. -Połowa na głowie, połowa na szczotce.”
Zapadła noc przed Nocą Strzeżenia Wiedźm. I jest zbyt spokojnie. Jest też śnieg, latają rudziki i gile, stoją ubrane drzewka, ale daje się wyraźnie zauważyć brak grubego osobnika, który przynosi zaba...