“Który to już raz rozpamiętuję te chwile? Chronię, pielęgnuję wspomnienie każdej minuty. Stąd, z tego wariackiego więzienia wszystko inne wydaje się być piękne, mądre, harmonijne. Przepowiadam sobie raz po raz tamten poranek, by nie zatarł się w mej pamięci. To teraz najcenniejsze przeżycie: pamiętać...”
Autor kilkanaście lat temu przeczytał pewną nowelkę. Chodziło o jakiś skomplikowany układ astronomiczny: planetę, której orbita wiedzie pomiędzy sześcioma słońcami. Autor wierzy, że jest taka planeta...